W Polsce zwyczaj ten dotarł z Europy Zachodniej w XVI wieku. 1 kwiecień poświęcono na opowiadanie zmyślonych historii, robieniu żartów. W tym dniu celowo próbuje się wprowadzić kogoś w błąd.
We Francji, dzień nazywa się "Poisson d'avril", czyli "Kwietniowa ryba". Oprócz fałszywych informacji w mediach i kawałów od przyjaciół, możemy spodziewać się, że ktoś na powitanie poklepie go po plecach, w celu przyklejenia papierowej ryby. Według tradycji tego dnia przyczepiano na plecach zdechłe ryby, dziś na szczęście już tylko papierowe.
W Wielkiej Brytanii jest to tak zwany "All Fool”s Day", czyli "Dzień głupca".
W Hiszpanii żarty robi się o wiele wcześniej, bo 28 grudnia, jest to dzień "Rzezi Niewiniątek". Według legendy, tego dnia król Herod rozkazał zabić wszystkie nowo narodzone dzieci, aby wśród nich zgładzić Jezusa. Nie jest to jednak święto religijne. Tego dnia wszyscy Hiszpanie robią sobie nawzajem żarty.
Ciekawy post, można sie dużo z niego dowiedzieć ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki ;*
niikablog.blogspot.com
Ciekawa notka. O tym w Hiszpanii miałam w szkole na lekcji j. hiszpańskiego.
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam
www.stylemysmile.blogspot.com
*Gienia sili się na jakiś w miarę normalny komentarz XD*
OdpowiedzUsuńMnie nikt dzisiaj nie wyrolował i czuję się tak jakoś... niekwietniowo. Czo to ma być, pytam się? ; ; Chociaż w sumie jedna osoba powiedziała mi, że ładnie wyglądam. No w sumie bekowy żart, zawsze coś XD
A to, to, to o rybie było dzisiaj w Słodkim Flirciku! Poprawnie wskazałam na zdjęciu sardynkę i wygrałam pikselowy kapelusz XD
OK, nie robię Ci już więcej wstydu na blogu ^ ^"
Twoja fanka Gienia <3 ^ ^
Fajny post, hahah xD. O tej rybie najbardziej mnie zdziwiłoo ;o xD
OdpowiedzUsuńhttp://najla-beauty-blog.blogspot.com/
Bardzo fajne ciekawostki, no nieźle musiało się wyglądać z przyklejoną rybą na plecach haha:)
OdpowiedzUsuńhttp://karina-kaarina.blogspot.com/
Ciekawy post! Uwielbiam prima aprilis ;PP
OdpowiedzUsuńPytałaś i obserwacje- ja już obserwuję i liczę na uczciwy rewanż ;))
http://kikaa-blog.blogspot.com
Ciekawy post! Uwielbiam prima aprilis ;PP
OdpowiedzUsuńPytałaś i obserwacje- ja już obserwuję i liczę na uczciwy rewanż ;))
http://kikaa-blog.blogspot.com
Lubię takie posty - krótkie, zwięzłe i na temat :) W dodatku co nieco się dowiedziałam o tym święcie.
OdpowiedzUsuńdonutworrybehappy.blogspot.com - zapraszam do mnie, nowy post z ulubieńcami marca (a w nich kosmetyki Stay Matte, strona vinted.pl, serial Teen Wolf)
Super!
OdpowiedzUsuńja wkrecilam kolegow ze nie ma 2 pierwszych lekcji :)
OdpowiedzUsuńU mnie nowy post Things that makes me happy. Liczę , że skomentujesz, bo bardzo mnie interesuje jakie rzeczy sprawiają , że I ty się uśmiechasz : )
dorey-doorey.blogspot.com
A mnie nikt dzisiaj w balona nie zrobił :D Chyba pierwszy raz w życiu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
widać że kochasz Francje, ja też :)
OdpowiedzUsuńhttp://lifemizip.blogspot.com/
Ciekawy post ^ ^
OdpowiedzUsuńblog-kilk
Bardzo ciekawy post! :D
OdpowiedzUsuńeverything-my-life.blogspot.com
Co kraj to inna nazwa, ale i tak wszyscy tak samo świętują
OdpowiedzUsuńhttp://miinikaa.blogspot.com/
Fajny wpis :) niedawno zaczęłam prowadzić bloga i będzie mi miło jak wpadniesz i coś skomentujesz a być może jak ci się spodoba to nawet zaobserwujesz
OdpowiedzUsuńna pewno się odwdzięczę :D ... będę tu wpadać częściej pozdrawiam Nicole *-*
http://nicole-500.blogspot.com/
haha, ciekawy post, nie spodziewałabym się takich tradycji :):)
OdpowiedzUsuńObserwuję <3
http://justamymessymind.blogspot.com/
Ciekawy wpis. Szczególnie zainteresowała mnie Hiszpania :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój blog, będę wpadać. Obserwuję!
Pozdrawiam, Yuki (✿◠‿◠)
imagine-yuki.blogspot.com
kurcze, ja jakoś nie przepadam za tym świętem i zupełnie go nie obchodzę. Nie wiem- może nie mam poczucia humoru, jakoś nie śmieszą mnie zupełnie takie żarty..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
www.creativamente-o-sztuce.blogspot.com