Od "mojego" Francuza- Arnaud dostałam w prezencie makaroniki i szampana z regionu, z którego pochodzi ( Champagne-Ardenne). Jeszcze go nie próbowałyśmy z mamą, ponieważ uzgodniłyśmy, że wypijemy go na moje urodziny :) Natomiast te ciasteczka..już dawno spróbowałyśmy! haha Są dobre, ale nie ma szału, ostatnio przywiozłam je z Paryża to też mega dobre to to one nie były..Ale wybaczam im, bo pięknie i smakowicie wychodzą na zdjęciach :D Patrzcie sami:

Jedliście kiedyś makaroniki? Smakują Wam?
Jeszcze nigdy nie słyszałam o takim czymś, z chęcią kiedyś spróbuje , fajny post :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam makaroniki. A te prosto z Francji naprawde muszą być pyszne. Życzę smacznego :)
OdpowiedzUsuńhttp://madamblanche.blogspot.com/
A ja uwielbiam te ciasteczka <3 Nie wiem czy wpływa na to TYLKO ich wygląd, ale i tak je często kupuję :)
OdpowiedzUsuńWorld reflected in the mirror Zapraszam
Nigdy nie jadłam, ale mam zamiar spróbować :)
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Nigdy nie jadłam ale zdjęcia kuszą :D
OdpowiedzUsuńobserwuję :)
http://wiktoria-paris.blogspot.com/
ooo...ja je uwielbiam!
OdpowiedzUsuńjak dla mnie są cudowne :)
aaaaga.blogspot.com
Takich nigdy nie jadłam, ale moja ciocia robi coś podobnego i mi nie smakuje ; ;
OdpowiedzUsuń